Powitanie

Witam Wszystkich Serdecznie na moim blogu...
Jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jakiś ślad...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz...
Wszystkie zdjęcia zamieszczone są mojego autorstwa , jeśli jest inaczej to na pewno o tym napiszę..
Miłego przeglądania :) i dnia wszystkim odwiedzającym życzę :)

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Powrót do ...przeszłości

Dziś chcę Wam pokazać , co u mnie się uchowało...



to talerze jeszcze mojego męża z dzieciństwa ;)
Najpierw jadł na nich mój mąż , potem jego brat (10 lat młodszy ), a na końcu moja córka ( 11 lat młodsza)) ...

  czasem jeszcze dostanie na nich zupkę   ... hihihi



Ciekawe ile jeszcze pokoleń będzie z nich jadało  ? ;)















Może ktoś jeszcze takie pamięta ???
...

 Bardzo lubię takie pamiątki ...
ps. ostatnie 2 szt...



17 komentarzy:

  1. Pamiętammmmmmmm o jaaa. Ja u Babci do dzisiaj mam kubek z zajączkiem i sarenką. Jakie piękne wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna pamiatka i tyle pokolen widzialy te talerzyki, zapewne jeszcze wiele zobacza:))hihi:)
    takie pamiatki sa bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bezcenne masz rację i mam nadzieję ,że przetrwają...;)

      Usuń
  3. Też lubię takie pamiątki! ;) Ale takich talerzy nie pamiętam, widocznie jestem starsza od Twojego Męża! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie musisz być starsza , może akurat takich nie miałaś ,a jakieś podobne , czasem się nie pamięta , bo np. szybko się strzaskały ;)

      Usuń
  4. Ja mam komplet z muchomorkiem.......
    Fajne pamiątki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że nie wyrzuciłaś tych talerzy! Mają swój urok:) Tyle podobnych rzeczy ląduje na śmietniku, wielka szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie , te się uchowały :) , ale 16 lat temu po śmierci mojej mamy dużo rzeczy wywaliłam , a teraz żałuje...:(

      Usuń
  6. U moich rodziców jest jeszcze taki komplecik z zajączkiem.. uwielbiałam go i jak będę miała dzeci na pewno się o niego upomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pamiętam takie kubeczki z krasnoludkami... Żaden się nie uchował! Ale fabryka istnieje do dziś. Co roku jeżdżę w Bory Tucholskie i czasem uda mi się męża namówić, żeby wstąpić do ich sklepu fabrycznego. Jest z czego wybierać. I dla dzieci nadal robią takie zestawy (to się chyba nazywa garnitur): kubeczek, miseczka,talerzyk. Fajnie, że nam przypomniałaś kawałek dzieciństwa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale zrobiło się sentymentalnie , fajnie że pamiętacie :))

      Usuń
  8. Jej ale sie rozmarzylam...Ja z moim blizniakim na takich zastawach jedlismy wlasnie,ja niejadek wielki bylam nabierana na zjedzenie ,nagroda byl obrazek na dnie miseczki.
    Kupilam moim dziewczynka tez takie porcelanowe kompleciki i schowalam na pamiatke dla wnukow:)
    Dziekuje za slodki post i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj takie przechodzące pokoleniowo skarby są bezcenne, mój kubeczek/filiżanka czerwona w białe groszki, niestety potłuczona... Ale jak zamykam oczy to widzę i nigdy nic tak dobrze nie smakowało jak z niej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda , ale dobrze ,że masz go w swojej głowie :)
      pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)