Powitanie

Witam Wszystkich Serdecznie na moim blogu...
Jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jakiś ślad...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz...
Wszystkie zdjęcia zamieszczone są mojego autorstwa , jeśli jest inaczej to na pewno o tym napiszę..
Miłego przeglądania :) i dnia wszystkim odwiedzającym życzę :)

sobota, 25 lutego 2012

Śniegiem malowane...

Po śniegu ani śladu...deszcz leje i nie chce się z domu wychodzić.
Jak to dobrze ,że dziś sobota ...
Postanowiłam , że Wam  pokażę  mój śnieżny naszyjnik ;) następny z kolekcji...

Naszyjnik można oczywiście nosić sam lub z jakąś aplikacją... wybór zależy od nastroju...
Lubię w chłodne dni otulać się nim  :)

pozdrawiam z kroplą deszczu...

wtorek, 21 lutego 2012

Amor...

Dziś pokażę Wam moją pierwszą zakładkę przedstawiam Amorka  :)



Amorek(obrazek/grafika) pochodzi z blogu  Malowany Kokon
tylko mój jest w wersji czarno-białej ;)


Pozdrwiam

wtorek, 14 lutego 2012

Serce

Dzisiaj Walentynkowo :D
 moje pierwsze serce...

 a tu w towarzystwie mojego Anioła   ;)




miłych Walentynek Wam życzę :D

środa, 8 lutego 2012

Naszyjnik cd...

oto następny naszyjnik z mojej kolekcji  :)  i oczywiście mojego wykonania ...


 broszka dopinana w zależnosci od nastroju ;)

pozdrawiam Wszystkich cieplutko :)

wtorek, 7 lutego 2012

Witam
jak nastroje dziś...
a oto mój następny naszyjnik  poczyniony też z rok temu...




życzę miłego dnia wszystkim odwiedzającym :)




niedziela, 5 lutego 2012

Naszyjnik...

Witam w mroźną niedzielę  :)
Oto obiecane fotki mojego pierwszego naszyjnika...
a tu drugie ujęcie
jestem z siebie zadowolona jak na pierwszy raz :)
i jak Wam się podobają...?

środa, 1 lutego 2012

Portugalia i tak to się zaczęło...

Podróżując dwa lata temu  po Portugalii ...piękny kraj polecam :D
Porto... winem płynące  mmmmm klimatyczne winiarnie ,degustacja  wina pyszne i przystojni Portugalczycy....hihihi

Lagos... plażami i zatoczkami kuszące warto choć raz tam zajrzeć i się zakochać...

Lizbona uliczki wąskie , romantyczne ...

 i piękne azulejos...

Spacerując po Lizbonie natknęłam się na piękne naszyjniki ręcznie robione już miałam kupować , ale ale niestety cena była zaporowa ...co mnie bardzo zmartwiło, bo bardzo zapragnęłam go mieć... znacie to uczucie chyba dziewczyny...;)
więc po powrocie do PL postanowiłam sobie sama taki/takie ( bo na jedny nie poprzestałm) wyczarować i się udało ... :D

ps.
 fotki naszyjników zamieszczę w następnym poście...