Słoneczko dziś świeciło
i do mnie przybyło ;)
Słoneczna zapiekanka
inspiracja przepis z tego bloga
Przepis troszkę zmieniłam
użyłam ciasta francuskiego kupnego
wróć
myślałam ,że wzięłam z półki sklepu ciasto francuskie ,a było to kruche ...
nieświadoma tego zrobiłam sobie słoneczną zapiekankę
słodką zapiekankę ;p
zorientowałam się dopiero po spróbowaniu , zastanowiło mnie tylko wcześniej ,że ciasto się nie rozwarstwiło... ale co tam
do tej pory się śmieję sama z siebie
rozbawiła mnie ta zapiekanka i moje roztrzepanie ;p
farsz też troszkę zmieniłam, bo dodałam mascarpone z twarogiem , bo takie serki miałam akurat w lodówce i zwykły żółty ser zamiast parmezanu
ale mężowi smakowała zresztą mnie nawet też ;p
A więc moje drogie uważajcie po co sięgacie robiąc zakupy ;pp
hihihi
tak to tylko ja potrafię ;ppp
a może nie tylko ja ;/ ?
a teraz delektuję się pyszną herbatka ,ale o niej następnym razem ...
Hehehe ale się uśmiałam!!!! Genialny post i obiecane słoneczko po burzy nawet ujrzałam ;) Kochana jesteś niesamowita, bomba !!! No cały czas się rechoczę ........!!!! Och mi też się takie gamonie przytrafiają , np kiedyś posoliłam całą patelnię smażących się konfitur z truskawek!!!! Jak się pewnie domyślasz , ten wynalazek nie był niestety zjadliwy ;) ale co się naśmiałam to moje !!!! Miliony buziaków leci do Ciebie .....
OdpowiedzUsuńOlu cieszę sie ,że poprawiałm Ci troche humor i sprawiłam ze usmiech zawitał na Twojej twarzy ,śmiech to zdrowie :)))
Usuńno tak posolone truchawy nie bardzo ;p
cmoki
Dobrze, że mimo wszystko super wyszło:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
nooooo
Usuńbużka
Ty roztrzepana? A co powiesz na portfel w lodowce,szukałam dosyć długo dobrze ,że zglodniaam, okularów szukałam z 10 min a mialam je na nosie,zapakowałam pralkę ale nie włączyłam idę po godzinie zobaczyć co z nia a ona biedna w spoczynku...idąc do pasmanterii minęłam ja i przeszłam ze 20 m zanim się zorientowałam....ŻLE ZE MNĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhihihihi
Usuńto chyba ta pogoda ...
urlopu trzeba :)))
Nawet najlepszym się zdarza :-))
OdpowiedzUsuńmówisz ufff ;))))
Usuńhihihihi
No ale co tam Aguś!! Piękne słoneczko Ci wyszło, a domownikom zawsze można powiedzieć, że tak miało być! ;))) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńno tak tylko cały czas rechotałam jak głupi do sera ;p
UsuńNo i co że pomyliłaś- wyszło? wyszło:) smakowało? smakowało:) i stworzełaś zupełnie inny przepis to jest dobrze:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
no tak mój "autorski" ;p hihihihi
Usuńbuziole
oj tam oj tam ,wazne ze smakuje ;P a i wyglada bardzo optimistycznie:P
OdpowiedzUsuńo tak optymizm ponad wszystko :*
UsuńFantastyczna- prawdziwie wiosenna...
OdpowiedzUsuńMniam ;-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że smakowała:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno własnie :)))
Usuńwymyśliłaś nowy przepis:)
OdpowiedzUsuńna to wychodzi hihihi
Usuńhehe dobre;D
OdpowiedzUsuńwygląda mega smakowicie!!!;)
buźka
Wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuń:) ale jak smakowało to najważniejsze !!! Każdemu się może zdarzyć ;)
OdpowiedzUsuńdzieki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie i na pewno tak samo smakowała:)) Czytałam z zaciekawieniem całą historię i na koniec dopadła mnie taka refleksja, że to historia niczym z piosenki Brzechwy "Kaczka dziwaczka" kiedy na koniec z kaczki robi się zając:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńhihihi na właśnie :)
UsuńNie wiem jak smakowała ale wygląd świetny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
:)))
UsuńPysznie wygląda i jest taka inna wyglądem pomysł zabieram dziękuje Buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :)
UsuńPrzepiękna!!!!! jedzenie musi ładnie i zachęcająco wyglądać. Mnie kupiłaś :))))))
OdpowiedzUsuńAle fantastyczna zapiekanka!!!Zrobię taką na 100%!!!Super pomysł..no i taka optymistyczna jest:)))
OdpowiedzUsuńwiosenna :)
Usuńmhhhh zapiekanka o 22 to jest to czego mi trzeba, wyglada cudnie, ale jak mozesz mi to robic o 22!:)
OdpowiedzUsuń;ppp :)))
Usuńwow wygląda genialnie!
UsuńWygląda rewelacyjnie i ma szpinak - moje uzależnienie:D
OdpowiedzUsuńdziekuję :)
Usuńmatko jedyna...:) wyglada rewelacyjnie, a smakuje pewnie jeszcze lepiej:))))
OdpowiedzUsuńtroszke się rozjechało słonko ,ale smaczne :)
UsuńKochana ale ty pyszne rzeczy pieczesz. Nie mogę zaglądać :-))). Własnie ślinka mi cieknie :-)
OdpowiedzUsuńno to zrób koniecznie pycha :) tylko ze słonym ciastem hihihihi
Usuńdobrze wiedzieć, że nie tylko ja taka roztrzepana jestem...
OdpowiedzUsuńa Ty znowu mi candy podkradłaś... u M.Arty ;P ehh... i co ja mam z Tobą zrobić ;-)))
Buziaki - leć po wygraną
dzięki
Usuńbuziaki
hehe, niezła pomyłka, ale przynajmniej w jakim ładnym kształcie;)
OdpowiedzUsuńPodwójne szczęście :) słońce i szpinak :)
OdpowiedzUsuńa dzis za oknem deszcz ;/
Usuńhahaha ;) najważniejsze, że smakowało no i wygląda pieknie... ja też raz na jakiś czas odwalam jakiś numer ;)
OdpowiedzUsuńczyli nie jest tak źle ze mną ;ppp
UsuńChętnie wypróbuję z ciastem francuskim ;)
OdpowiedzUsuńoj każemu może się zdarzyć:D zapiekanka wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńAle urocza wpadka, na pewno sloneczko było pyszne;)Mnie ostatnio cały pojemnik soli wyladował w zupie, curry czy czymś co właśnie gotowałam. Na szczęście tym razem zwalilam na meża bo to on dosypywal soli do młynka i źle dokrecił:)Mozesz sobie wyobrazic,ze nasz obiad nadawąl sie tylko do kosza:)
OdpowiedzUsuńojojoj no szkoda ;) przesolone to rzeczywiście nie do zjedzenia , dobrze ,że było na kogo ;)
Usuńpozdrawiam
A ja właśnie widziałam tę zapiekankę z kruchego ciacha :)
OdpowiedzUsuńtak oryginał kruche słone ;p,ale chciałam sobie uprościć ...;)
UsuńGrunt ze smakowała, teraz możesz mieć jedno danie w dwóch wersjach ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
tez racja ;)
UsuńJak dobrze wyglada :) Szpinak uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wow ale arcydzieło! Muszę się chyba najpierw nauczyć dobrze doprawiać szpinak :( daleko mi do takiego dzieła :)
OdpowiedzUsuńpychota spróbuj duzo czosnku i pieprzu ;)
UsuńPyszności! a jak się pięknie prezentuje! Przepis wart powtórzenia.
OdpowiedzUsuń♥
:)
Usuńsuper zapiekanka... aż zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
Usuńja też ;p