to tu...to tam... ciągle czegoś szukam , próbuję , odnajduję i cieszę się życiem :)
Powitanie
Witam Wszystkich Serdecznie na moim blogu... Jeśli masz ochotę pozostaw po sobie jakiś ślad... Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz... Wszystkie zdjęcia zamieszczone są mojego autorstwa , jeśli jest inaczej to na pewno o tym napiszę.. Miłego przeglądania :) i dnia wszystkim odwiedzającym życzę :)
piątek, 23 sierpnia 2013
Czas zbiorów
wreszcie są czerwone!
do zjedzenia ! :DDDD
Pyszota , mimo ,że trochę się zniszczyło podczas mojego urlopu i tak są plony :))
Ale cudne!!!Widzisz?Doczekałaś się:)Ja mam teraz największą radość,jak rano przed śniadankiem idę na tarasik i zrywam sobie kilka do schrupania:)Mam tę samą odmianę!!!Smacznego!!!
Averko :) Ale zebrałaś plony świetne ,moje jeszcze zielone i to w szklarni , a na odmianę czarnego księcia , nie mogę się doczekać , nie tyle o smak mi chodzi , lecz koloru jestem ciekawa , a tu nic zielone wszystkie , prócz koktajlowych :) Buziaki ślę :) Ilona.
Ja swoje pomidorki koktajlowe mialam w zeszlym roku. W tym roku jakos czasu braklo na sadzenie. Jedyne co mnie zrazilo to twarda skora. Nie wiem czy Twoje tez taka maja?
Mniam, mniam... aż ślinka cieknie... Byłam pewna, że pisałam już pod tym postem... bo doskonale pamiętam, że to właśnie po "naoglądaniu się Twoich zdjęć" zrobiłam sałatkę pomidorową ze śmietanką ;-))) Skoro jednak mój wcześniejszy wpis się nie pojawił to korzystając z drugiej szansy szepnę Ci na uszko iż powinnaś jak najszybciej do M.Arty zajrzeć... :* Buziaki i uściski zasyłam
Już nigdy nie ustawię się w żadnej kolejce, w której będziesz ogonkowała ;-))) nawet po kawę :P ale... choć się na Ciebie dąsam - oficjalnie i do odwołania - to uprzejmie donoszę, że... wygrałaś kolejne candy :P
Witam!
OdpowiedzUsuńApetycznie i pachnąco u Ciebie. Pozdrawiam.
dziękuję :))
Usuńpycha:)
OdpowiedzUsuńAle cudne!!!Widzisz?Doczekałaś się:)Ja mam teraz największą radość,jak rano przed śniadankiem idę na tarasik i zrywam sobie kilka do schrupania:)Mam tę samą odmianę!!!Smacznego!!!
OdpowiedzUsuńno nie ma nic fajniejszego jak rano na balkonik po pyszne pomidorki ;)
UsuńAverko :)
OdpowiedzUsuńAle zebrałaś plony świetne ,moje jeszcze zielone i to w szklarni , a na odmianę czarnego księcia , nie mogę się doczekać , nie tyle o smak mi chodzi , lecz koloru jestem ciekawa , a tu nic zielone wszystkie , prócz koktajlowych :)
Buziaki ślę :)
Ilona.
Ilonko czekam razem z Tobą , mam nadzieje ,że w końcu się bedziesz mogła nimi pochwalic :))
UsuńAg
uwielbiam pomidory z krzaka są przepyszne
OdpowiedzUsuńpomidory z własnych krzaczków - marzenie!
OdpowiedzUsuńwystarczy trochę chęci i balkonu i jak sie okazuje mozna mieć :)))
Usuńno i doczekalas sie wlasnych pomidorow mniam,pewnie sa slodziutkie:P
OdpowiedzUsuńpychotka!
Usuńno patrz, juz je wszamala:P
UsuńBardzo lubię pomidorki koktajlowe. Wydaje mi się, że przez to, że są małe, mają więcej w sobie smaku. Jeszcze się pochwal co z nimi zrobisz:)
OdpowiedzUsuńZjadam/y je na bieżąco ;p
UsuńPiękne i na pewno słodziutkieeeeeeeeee :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Smacznego, na pewno miłe dla podniebienia, bo dla oczu- widać!
OdpowiedzUsuńSmacznego! Prosto z krzaczka smakują najlepiej:)
OdpowiedzUsuńswoje smakują najlepiej :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluję! warto było czekać...
OdpowiedzUsuńPychota! Objadałam się takimi na wyjeździe - najlepsze są ciepłe od słońca, aromatyczne, prosto z krzaczka:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeju zapewne smak nie do opisania;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
I Twoje wlasne! Wygladaja smakowicie!
OdpowiedzUsuńI Twoje wlasne! Wygladaja smakowicie!
OdpowiedzUsuńGratulacje !!! Smakowicie wyglądają ... smacznego :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez juz pomidoroe pelno :) Pyszne sa! Smacznego!
OdpowiedzUsuńNa pewno są pyszne :)
OdpowiedzUsuńoj pyszne dziewczyny ;p mmmm
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jak smakują , zapewne „ niebo w gębie” :))
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu !
Nie ma to jak pomidorek z własnej uprawy:) Życzę smacznego !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Och...wyobrażam tylko sobie jak one mogą smakować!! :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńJa swoje pomidorki koktajlowe mialam w zeszlym roku. W tym roku jakos czasu braklo na sadzenie. Jedyne co mnie zrazilo to twarda skora. Nie wiem czy Twoje tez taka maja?
OdpowiedzUsuńmoje nawet nie ,ale pewnie to zalezy od odmiany ;)
UsuńPomidorki aż pachną i pięknie się prezentują w filizance.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzas zbiorów już faktycznie nadszedł :) ja też zbieram w warzywniku plony lata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta.
Mniam, mniam... aż ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńByłam pewna, że pisałam już pod tym postem... bo doskonale pamiętam, że to właśnie po "naoglądaniu się Twoich zdjęć" zrobiłam sałatkę pomidorową ze śmietanką ;-)))
Skoro jednak mój wcześniejszy wpis się nie pojawił to korzystając z drugiej szansy szepnę Ci na uszko iż powinnaś jak najszybciej do M.Arty zajrzeć... :*
Buziaki i uściski zasyłam
oj nie wiem czemu nie ma Twojego wczesniejszego komentarza , szukalam nawet czy nie wpadł do spamu ,ale nie ma...hmmm
Usuńdziekuję
Już nigdy nie ustawię się w żadnej kolejce, w której będziesz ogonkowała ;-))) nawet po kawę :P
Usuńale... choć się na Ciebie dąsam - oficjalnie i do odwołania - to uprzejmie donoszę, że... wygrałaś kolejne candy :P
ojej :))
Usuńnie dąsaj się Kasiula
buziole
:P
Usuńu mnie takie same, a jaki smak, nie to co ze sklepu:)
OdpowiedzUsuńno własnie :))
UsuńMoje najulubieńsze z ukochanych pomidorów :)))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCo roku mieliśmy te pomidorki, teraz - żegnajcie na zawsze. ;(
OdpowiedzUsuńa czemóż to ?
UsuńHah to widze że nie tylko mi podczas urlopu obrodziło :)
OdpowiedzUsuńNasze działkowe pomidorki też już od jakiegoś czasu czerwoniutkie, jednak co swoje to swoje :))
OdpowiedzUsuń