Wakacyjne czytanie na łonie natury
dokładnie w rzece Pilica :)
na Szyszkach :)))
Czytam Dianę Gabaldon serię "OBCA", którą szczerze polecam !
Ciekawa historia Claire ,
która przenosi się w czasie z 1945r do 1743r
Wciągająca opowieść :)
Jak widać miałam towarzyszkę :))
Ważka naprawdę spędziła ze mna czas ,
co chwila podlatywała i siadała :))
jak nie na kolanie ,
to na książce (widocznie zaciekawiła ją fabuła hihihihi )
albo paznokciach od stóp ...
Przyjemnie się czytało :))
Cała ja ... czytam wszędzie :))
Pozdrowienia ślę
Ag :*
bardzo przyjemne miejsce do czytania, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)) oj tak w upale wskazane :)
UsuńSuper zdjecia i towarzyszka :)))
OdpowiedzUsuńKsiazka, piekne miejsce, czego chciec wiecej:) Ale Ci fajnie! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńlaba się skończyła ;)
Usuń:) Wspaniałe towarzystwo miałaś nad wodą :) i wspaniale, że udało Ci się zrobić zdjęcia, no jestem zauroczona!!!:) ..ja miałam takie przygody z motylem, co to mieszka w moim ogrodzie i od jakiegoś już dłuższego czasu popołudniami "rozmawiamy" - siada u mnie na dłoni i patrzy mi prosto w Duszę :) niesamowite to jest, opisałam to również u siebie na blogu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)* i wszystkiego Dobrego życzę:)
no ja tez sie ciesze ,że udało :)
Usuńfajne takie "spotkania" ja mialam nawet wrażenie ,że rozumie co do niej mówie , bo mówie leś na paluszka a ona tam siada ;)
:) rozumiem Cię doskonale!! :) ..tak, właśnie komunikacja była bardzo subtelna, a zarazem efekty tejże komunikacji zauważalne od razu :)
Usuń:) rozumiem Cię doskonale!! :) ..tak, właśnie komunikacja była bardzo subtelna, a zarazem efekty tejże komunikacji zauważalne od razu :)
Usuń:)
UsuńFajnie, można poobserwować przy okazji czytania przyrodę.
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńCUuuuuuuuuuuuuuDNIE!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniale spędzony wolny czas!
OdpowiedzUsuńNo widzisz Aguś nawet ważka do Ciebie lgnie! Pewnie też się zna na ludziach albo na literaturze albo to pierwsze i drugie....;)
OdpowiedzUsuńhihihi pewnie tak :)))
UsuńWarto zyc dla takich chwil:) Pozdrawiam i zycze milego wypoczynku nad woda z ksiazka:)
OdpowiedzUsuńwarto :) , a wypoczynek już za mną niestety ;(
OdpowiedzUsuńZapraszam na Wędrującą książkę:)
OdpowiedzUsuńhttp://dekupagekinii.blogspot.com/2015/08/wedrujaca-ksiazka-fanaberie.html
książka musi być fascynująca, bo nawet ważkę wciągnęła:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
o tak
Usuńbuziaki
Zdjęcia z wazka rewelacyjne...pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWażka jest fajna ale tobie zazdroszczę ciut tej swoboty w wodzie - buziaki ślę marii
OdpowiedzUsuńMarii woda była w tym miescu po łydki ;)
UsuńTy o ksiace a ja oderwać oczu nie mogłam od ważki:))) Cudowne zdjecia, a to na ksiażce nadaje sie do gazety!
OdpowiedzUsuńksiążka była pretekstem do pokazania ważki :))
Usuńdziekuje
Świetne zdjęcia!Uwielbiam bywać w takich miejscach,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja tez :*
Usuńsuper zdjecia i fajnie opowiedziane niby tylko czytanie a tu az czytanie z malym towarzyszem. super
OdpowiedzUsuń:))
UsuńFajnie tak, błogo....czytać z nogami w wodzie :)
OdpowiedzUsuń